Od rana zwiedzamy Nowy Sad...
Następnego dnia, po rychłej pobudce (7:30 :D ), spakowaniu bagaży i zjedzeniu lekkiego śniadanka, ruszamy do Skopje. Pewnie to ostatni wpis, bo potem już internetu nie uświadczymy. Generalnie nie piszemy jak jest i co zwiedzamy, bo nie ma czasu na to ;). Ale jest super, a gdyby ktoś się zastanawiał jacy tu ludzie są, to i nadal ja pozostaje najgroźniejszy i najdzikszy. Zobaczymy co będzie dalej na południu ;)