Pogoda piękna, śpimy pod namiotem do czwartku. spakowani, wypoczęci ruszamy dalej - ze Strugi do Ochrydu (ha, niespodzianka!)
poszukamy noclegu mniej odbijającego kości i będziemy dalej byczyć się na plaży w upale i bez turystów :D choć może prawdopodobieństwo wykręcenia nam kół wzrosło przez brak innych zagranicznych samochodów, ale cóż, zostaje samolot.